Skuteczny lejek sprzedażowy
w e-commerce
Z sytuacji "przed" do sytuacji "po"
Pokonałeś dziesiątki formalności, wymyśliłeś swoją markę oraz opracowałeś misję swojej firmy, a teraz wkraczasz do świata Internetu, aby oferować klientom swój produkt lub usługę. Jesteś przekonany, że estetycznie wykonana strona i wyczerpujące opisy załatwią sprawę i sprzedaż online zacznie się sprawnie generować. Niestety, jest to bardzo błędne myślenie. Postrzeganie relacji sprzedażowej tylko z prostych punktów produkt – klient nie przyniesie Ci pożądanych efektów.
Przede wszystkim klienci kupują cokolwiek, bo chcą rozwiązać swoje problemy i poprawić szybko swój obecny stan. Cały proces zakupowy odbywa się w głowie i w wielu przypadkach jest bardzo emocjonalny. Najlepiej jest widzieć sprzedaż jako sposób przeprowadzania klienta ze stanu „przed” do stanu „po”. Wystarczy pochylić się nad prostym przykładem bolącego zęba. Kiedy jesteś sparaliżowany przez nieprzyjemny ból, to nie myślisz o marce produkującej tabletki, tylko o tym, aby wreszcie poczuć ulgę. Tabletki są jedynie środkiem pozwalającym poczuć ulgę i rozwiązać bardzo duży dyskomfort.
Podany jakże banalny przykład można przenieść na dowolny produkt lub usługę i lepiej przygotować się do tworzenia oferty oraz doboru docelowej grupy odbiorców. Zmieniając ten istotny punkt ciężkości o wiele bardziej skutecznie będziemy przeprowadzać klienta przez ścieżkę zakupową, która w ostateczności zakończy się pozostawieniem pieniędzy w naszym przedsiębiorstwie.
Tworzymy personę
Warto dopracować ofertę, aby nie do końca zainteresowany nami Lead zamienił się w wiernego klienta. Chcąc skutecznie realizować sprzedaż, stwórzmy najpierw personę, która będzie jak najlepiej odpowiadała sylwetce naszego odbiorcy. Ponadto, my sami będziemy bardziej świadomi tego, jakie osoby do nas trafiają. Zestaw ułatwiających pracę pytań wygląda następująco:
Jaki jest stan posiadania klienta w stanie „przed” naszą interwencją?
Jaki jest stan posiadania klienta w stanie „po” naszej interwencji?
Jaki jest stan emocjonalny klienta w stanie „przed”?
Jaki jest stan emocjonalny klienta w stanie „po”?
Jak wygląda przeciętny dzień klienta w stanie „przed” zakupem w naszym sklepie?
Jak wygląda przeciętny dzień klienta w stanie „po” zakupie w naszym sklepie?
Jaki jest status klienta „przed” zakupami?
Jaki jest status klienta „po” zakupach?
Brutalna prawda niestety jest taka, że klienta tak naprawdę nie interesuje Twój produkt czy usługa. Klient w znacznym stopniu widzi problem, który chce rozwiązać skutecznie i chce widzieć różnice w stosunku do tego jaką miał w stanie „przed” i jaką ma w stanie „po”.
Kiedy już wiemy czym w swoich działaniach kieruje się klient, musimy go skutecznie przeprowadzić przez proces sprzedaży. Najlepiej, aby wszystko odbywało się w sposób subtelny – klient, który czuje się osaczony, „przyparty do muru” mniej chętnie przekaże nam pieniądze za produkt lub usługę. W tej sytuacji bardzo pomocny jest lejek sprzedażowy (po nagielsku zwany sales pipeline).
Główną cechą lejka jest eliminowanie w procesie sprzedażowym klientów, którzy są mniej zainteresowani naszą ofertą, co pozwala lepiej skupić się na tych osobach, które faktycznie chcą nabyć nasze dobra w najbliższym czasie. Dzięki etapowej selekcji, cały czas pracujemy nad klientami, którzy jeszcze nie są nami zainteresowani, ale w przyszłości mogą zdecydować się na bliższe poznanie naszej marki. Dlatego mówimy właśnie o lejku, gdyż w każdym etapie sprzedaży mamy coraz mniej klientów, którzy są gotowi na zakup. Ta technika sprzedaży o której właśnie teraz czytasz, jest bardzo uniwersalna – może być przystosowana do potrzeb dużych firm jak i jednoosobowych działalności gospodarczych. Najważniejsze, aby wykazać się pomysłowością i przestrzegać kilku jasnych zasad.
Eksperci od marketingu już od bardzo dawna są świadomi korzyści stosowania lejka sprzedażowego w przygotowywaniu strategii, stąd też powstało kilka modeli działania, które mają doprowadzić do jednego celu jakim jest sprzedaż. Warto testować sprawdzone rozwiązania i wdrażać te najskuteczniejsze. Przede wszystkim skupimy się na modelach przystosowanych do sprzedaży online, gdzie czynnik kontaktu ze sprzedawcą jest mniej istotny, a decyzje opierają się na emocjach i opinii innych internautów.
Model AIDA
AIDA to akronim od kolejnych etapów docierania do klienta: Attention ( przyciąganie uwagi), Interest (zainteresowanie produktem), Desire ( wywołanie pragnienia produktu), Action (pobudzenie do zakupu). Teraz prześledźmy kolejne fazy i zastanówmy się co w nich jest najistotniejsze.
Attention – wyróżnij się z tłumu
W trakcie surfowania po Internecie, użytkownicy przeglądają dziesiątki witryn, które walczą o uwagę i zachęcają do zagłębienia się w ich treść. Użytkownicy są bardzo narażeni na oddziaływanie wielu bodźców i sekundy decydują o tym, że o pewnych markach się dowiaduje, a następnie uważa je za atrakcyjne. Na tym etapie przewagę może nam dać wykorzystanie ciekawej, unikalnej czcionki, zastosowanie animacji lub filmu w tle – są to elementy, które w ułamki sekund pozwalają wywołać pożądane wrażenie.
Interest – pokarz co masz najlepszego
Kiedy użytkownik już stwierdził, że chce poświęcić czas na przejrzenie Twojej witryny, możesz zaprezentować mu swoją ofertę. Unikaj długich i monotonnych opisów, staraj się przekazywać informacje w sposób dynamiczny. Właśnie na tym etapie możesz najlepiej przekazać informację użytkownikowi, który jest w sytuacji „przed” i szuka rozwiązań, aby być już „po”.
Desire – niech marka nie wychodzi z klientowi z głowy
Na tym etapie bardzo ważna jest wizualizacja. Warto przytoczyć obecny, mało komfortowy stan użytkownika w sytuacji „przed” oraz pokazać jak działa produkt, usługa i doprowadza do stanu „po”. Bardzo dobrze na tym etapie sprawdza się przedstawianie filmików instruktażowych, szczegółów związanych z ofertą. Ponadto będąc bliżej decyzji zakupowych, szukają potwierdzenia swojego wyboru w opinii znajomych, rodziny oraz internautów. Kiedy pada potwierdzenie jakości produktu lub usługi od osób niezależnych, klientów to eliminowane jest poczucie ryzyka.
Action – czas na czyny
Na tym etapie użytkownik wie wszystko o naszej marce, produkcie lub usłudze. Musi on dostać niezbędne informacje na temat tego jak szybko może kupić to co oferujemy. Użytkownik wyraża chęć pozostania naszym klientem, więc dobrze jest go nie odciągać od tej ścieżki, a wręcz jeszcze bardziej zachęcać. Warto zaimplementować przyciski z napisem „Zarejestruj się teraz” lub „Kup teraz”. Klient musi mieć poczucie tego, że trafił na świetną ofertę dostępną tylko w danej chwili.
Model 5A
Ten model trochę inaczej ujmuje aspekty docierania do klienta i co ważne, porusza jeszcze jedną kolejną kwestę, jaka ma miejsce w epoce łączności internetowej. Jest nią etap orędownictwa ( advocate), która polega na samoczynnym polecaniu produktów i usług w Internecie. Najpierw użytkownik przechodzi przez następujące fazy: świadomość ( aware ), atrakcyjność (appeal ), pytania ( ask ), działania (act).
Warto swoje działania planować strategicznie. Może wszystko to co teraz przeczytałeś wydaje się bardzo abstrakcyjne, ale kiedy te wszystkie aspekty będą dobrze dopracowane, sprzedaż będzie działać jak dobrze zaprogramowana maszyna!